Czy poprawność polityczna zabija kulturę?

Coraz więcej osób denerwuje się, gdy poprawność polityczna zmusza lub przekonuje twórców do zastosowania nieoczekiwanych rozwiązań. I o ile można powiedzieć, że tylko osobie wyjątkowo sfrustrowanej będzie przeszkadzała czarna główna bohaterka albo osoba transpłciowa w tej roli, ale znacznie poważniejszym problemem staje się, kiedy twórcy decydują się na zakrzywianie rzeczywistości, żeby tylko się dostosować.

Ingerowanie w materiał źródłowy i niezadowolenie fanów


O poprawności politycznej robi się głośno za każdym razem, kiedy twórcy jakiejś głośnej adaptacji mieszają w wyglądzie postaci. Czasami nie ma znaczenia, jakiej narodowości albo rasy jest osoba przedstawiana na ekranie, ale jeśli w książce albo innym dziele była to jedna z najważniejszych jego cech, to nie ma niczego dziwnego w tym, że fani się oburzają. Było tak w przypadku serialowej adaptacji Wiedźmina. W książkach ogromny nacisk kładło się na różnice rasowe, nietolerancję i brak szacunku dla inności, podczas kiedy w serialu twórcy zupełnie pominęli ten aspekt, opierając konflikt tylko na różnicach w gatunkach pojawiających się nim istot.

Zakrzywianie realiów historycznych


Niemałe oburzenie wywołują też próby zróżnicowania społeczeństwa mieszkające na konkretnym terenie kilkaset lat temu, na przykład Anglii czy Afryki. W tym miejscach nie mogło dojść do zróżnicowania, chociażby dlatego, że podróże międzykontynentalne nie były wtedy ogólnie dostępne. Do tego dochodzi jeszcze aspekt tego, jak osoby konkretnego koloru skóry były traktowane w Europie. Dlatego oburzenie wydaje się słuszne. Takie zachowanie nie tylko zakrzywia prawdę, ale wydaje się, że chce również wymazać przykrą, ale faktycznie mającą miejsce dyskryminację stosowaną przez białych ludzi w dawnych okresach.

Dawanie szansy tym, którzy do tej pory jej nie mieli


Trzeba jednak przyznać, że wymogi poprawności politycznej narzucane na twórców wpłynęły znacznie na zmianę możliwości aktorów i aktorek w Hollywood. Wielu ze znanych dziś powszechnie osób nie miałoby szansy wejść tak wysoko, gdyby do głosu nie zaczęli dochodzić wpływowi i otwarty reżyserowie. Czasy musiały się w końcu zmienić, a dzięki temu osoby czarnoskóre i azjatyckiego pochodzenia mogą spokojnie dzielić się swoją kulturą, legendami i sposobem życia z ludźmi, którzy jeszcze sto lat temu uznaliby to za obraźliwe albo niepotrzebne. Poprawność polityczna ma wiele wad, ale dała nam też dobre rzeczy.